W Warszawie nadal trwa wielki protest ratowników medycznych. Pracownicy ochrony zdrowia walczą o podwyżki oraz zatrudnienia dodatkowego personelu w tym także tego administracyjna oraz wprowadzenie urlopów zdrowotnych po 15 latach pracy. Na razie rząd nie odpowiedział na ich postulaty.
W mławskiej służbie zdrowia na tą chwilę pracuje 49 ratowników (16 na podstawie umowy o pracę i 33 na
podstawie umowy kontraktowej). Czy lada moment ulegnie to zmianie? Dyrektor szpitala Waldemar Rybak zabrał w tej sprawie głos – Na początku sierpnia odbyłem poważną rozmowę z naszymi ratownikami medycznymi. Powiedzieliśmy sobie otwarcie o swoich oczekiwaniach i staraliśmy się dojść do jakiegoś porozumienia, aby uniknąć drastycznych rozwiązań. Wiedziałem, że temat jest bardzo ważny dla obu stron. My jako szpital nie mogliśmy i nie możemy sobie pozwolić na brak tak ważnego personelu, choćby przez jeden dzień.
Sytuacja grupowych zwolnień dotyczy wielu szpitali w różnych powiatach. Między innymi w powiecie brodnickim, golubsko-dobrzyńskim, wąbrzeskim, rypińskim. Jeśli sytuacja nie ulegnie zmianie w przyszłym miesiącu karetki nie wyjadą do chorego w wielu miastach.
Wypowiedzenia są rezultatem nieudanych negocjacji, przypomnijmy ratownicy postulują o podwyżki, odpowiednie traktowanie a także normalne umowy o pracę, które niosą za sobą więcej przywilejów niż praca na kontrakcie.