Jak wynika z komunikatu Ministerstwa Zdrowia w dniu 8 czerwca potwierdzono 599 nowych zakażeń koronawirusem. Dotychczas to dobowy rekord. Poniedziałek jest trzecim dniem z rzędu z liczbą zakażeń powyżej 500. W Polsce zakażenie COVID-19 stwierdzono do tej pory u 27 160 osób, zmarło 1166.
Przedstawiciele Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) ostrzegają – poluzowanie przepisów dotyczących izolacji może wywołać drugi szczyt zakażeń koronawirusem.
– Wszystkie kraje muszą pozostać dalej w pogotowiu. Wszystkie kraje muszą nadal być gotowe do szybkiego wykrywania przypadków, nawet te, w których odnotowano największy spadek liczby zakażeń – mówi Maria Van Kerkhove, epidemiolog chorób zakaźnych WHO.
Jeśli zignorujemy wytyczne WHO, zdaniem jej ekspertów możemy narazić się na tzw. drugi szczyt liczby zakażonych i to jeszcze przed sezonem grypowym, podczas którego zwiastowana jest druga fala zakażeń koronawirusem.
Sytuacja w której się znajdujemy nie daje zbyt wielu możliwości. Powrót do normalności musi kiedyś nastąpić.Co za tym idzie możliwy wzrost liczby zakażonych. Dalsze siedzenie w domu spowoduje, że gospodarka popadnie w coraz głębszą recesję. Może więc warto pogodzić się z tym, że koronawirus to kolejny patogen, do którego będziemy musieli się po prostu przyzwyczaić.
Opracowanie/własne