Epidemia koronawirusa zmieniła rytm codziennego życia społeczeństwa i funkcjonowania większości instytucji państwowych i samorządowych. W ramach działań ograniczających rozprzestrzenianie się epidemii podjęto decyzje o ograniczeniu konstytucyjnej wolności przemieszczania się. Wprowadzono nadzwyczajne obostrzenia dotyczące wychodzenia z mieszkań, zaleca się pozostawanie w domu, w izolacji, zamknięto szkoły i część zakładów pracy a spora grupa obywateli została skierowana na przymusową kwarantannę.
Ograniczenia mające na celu ochronę zdrowia publicznego spowodowały, że osoby, w tym dzieci, doświadczające przemocy domowej znalazły się w bardzo trudnej sytuacji. Od dłuższego czasu władze zalecają pozostawanie w domu i unikanie bliskich kontaktów. Szczególnie dotkliwe staje się to w sytuacji przymusowej kwarantanny w rodzinie, gdzie pojawia się przemoc. W zamknięciu znajdują się wówczas osoby doświadczające przemocy wraz z tymi, które przemoc stosują a standardowe środki wsparcia i działalność instytucji udzielających pomocy zostały znacznie ograniczone.
Możliwość gwałtownego wzrostu liczby przypadków użycia przemocy wobec osób najbliższych w czasie epidemii uzasadniona jest także czynnikami psychologicznymi – strach przed zakażeniem, poczucie braku kontroli nad biegiem wydarzeń, czy potencjalne pogorszenie sytuacji materialnej, mogą wówczas działać jako stresory prowadzące do wybuchów agresji wobec osób najbliższych.
Niezwykle trudne okoliczności, w jakich się obecnie znajdujemy, nie mogą jednak sprawiać, że osoby zagrożone przemocą domową zostaną pozostawione bez niezbędnego wsparcia. Należy przypomnieć, że przemoc w rodzinie stanowi naruszenie podstawowych praw i wolności człowieka. W obronie praw osób zagrożonych przemocą upomniał się Rzecznik Praw Obywatelskich. Adam Bodnar argumentuje, że „w związku z ograniczeniami wolności i wprowadzeniem dla części obywateli obowiązkowej kwarantanny (…) wzrasta zagrożenie ich życia i zdrowia”. RPO zaapelował do Minister Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej oraz Komendanta Głównego Policji o zapewnienie prawidłowego funkcjonowania systemu wsparcia dla ofiar przemocy domowej.
Jednakże zdarza się, że ofiary przemocy w związku z zastosowanymi środkami ostrożności zostają pozostawione same sobie. Istnieją podejrzenia, że osoby pokrzywdzone mogą nie chcieć lub wręcz boją się zgłaszania przypadków przemocy. Powodów takiej sytuacji może być kilka. Najważniejszy z nich to brak swobody. „Ofiary przemocy przebywają często w tym samym pomieszczeniu, co oprawcy. Jak w takiej sytuacji zadzwonić na policję czy do organizacji oferującej pomoc…?” Jest także inne wytłumaczenie, ofiary przemocy często decydują się zacisnąć zęby ponieważ uznają, że teraz dzieje coś ważnego w kraju a Policja ma ważniejsze sprawy na głowie niż zajmowanie się ich prywatnymi sprawami. Do tego dochodzi strach przed zarażeniem koronawirusem.
Co zatem w aktualnej sytuacji można zrobić, by ofiary przemocy nie pozostały pozostawione same sobie? Z jakich prawnych instrumentów mogą skorzystać osoby dotknięte przemocą domową w czasie epidemii?
Ustawa o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie nakazuje rozpoznawanie spraw o eksmisję w ciągu miesiąca. W normalnych warunkach funkcjonowania sądów powyższy termin prawie nigdy nie był dochowywany. Aktualnie – gdy mamy problem nawet ze złożeniem takiego wniosku, bo część biur podawczych sądów jest zamknięta – dynamika postępowania będzie jeszcze mocniej zachwiana
Ofiary przemocy mogą oczywiście wzywać policję, ale ta nie jest w stanie faktycznie odseparować agresora, bo nie ma skutecznych narzędzi prawnych. Niestety, nie wygląda to optymistycznie. Ludzie dotknięci przemocą domową nie mają dziś właściwej ochrony i pełnego wsparcia ze strony państwa. Istotną rolę odgrywają tu gminne i powiatowe ośrodki wsparcia dla rodzin w trudnej sytuacji. To one najlepiej znają sytuacje swoich podopiecznych i to do nich potrzebujący zwracają się w pierwszej kolejności. Pamiętajmy jednak, że nie tylko instytucje mogą udzielać wsparcia rodzinom dotkniętym przemocą. Jak zwykle w takich przypadkach nieoceniona bywa zwykła ludzka życzliwość, wrażliwość na krzywdę innych a także sąsiedzka pomoc.
A jak sytuacja rodzin w trudnej sytuacji wygląda na terenie powiatu mławskiego?
Z danych udostępnionych przez dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Mławie, panią Dorotę Kaczorek-Magdalińską, wynika, że działania MOPS-u w okresie epidemii i wprowadzonych obostrzeń prowadzone są zdalnie, w ramach Zespołu Interdyscyplinarnego i grup roboczych. Bieżące ustalenia dotyczące sytuacji rodzin objętych pomocą w formie procedury ,, Niebieskiej Karty” dokonywane są pomiędzy członkami grupy roboczej za pośrednictwem rozmów telefonicznych/korespondencji mailowej. Monitorowanie sytuacji rodzin odbywa się poprzez kontakt telefoniczny .
Osobom doświadczającym przemocy w rodzinie wskazywane są możliwości skorzystania z poradnictwa specjalistycznego, udzielanego za pomocą rozmów telefonicznych czy komunikacji elektronicznej.
W związku z ograniczeniami sanitarnymi ograniczony został kontakt bezpośredni osób potrzebujących wsparcia z pracownikami ośrodka. Nie oznacza to jednak braku konsultacji czy możliwości składania wniosków o pomoc.
Wnioski o wsparcie składane są do poszczególnych urn, w zależności od działu.
Z uwagi na bezpieczeństwo pracowników dokumenty przechodzą 48-ośmio godzinną kwarantannę oraz ozonowanie.
Informacje o osobach przebywających na kwarantannie przekazywane są na bieżąco przez PSSE w Mławie. Z osobami tymi nawiązywany jest kontakt telefoniczny celem ustalenia zakresu pomocy.
Z ramienia Pana Burmistrza został wystosowany apel do mieszkańców celem niesienia pomocy głównie osobom starszym , samotnym i niepełnosprawnym. Na apel ten było kilka zgłoszeń z prośbą o pomoc w zakresie zrobienia i dostarczenia zakupów oraz leków.
W ramach tych działań nawiązana została współpraca ze Związkiem Harcerstwa Polskiego z terenu Mławy. Harcerze rozdysponowali ulotki z Apelem oraz pomagają w dostarczaniu żywności. Współpracujemy także ze Strażą Miejską. W działaniach tych zachowane sa wszelkie standardy bezpieczeństwa.
Ponadto 55 osób objętych jest usługami opiekuńczymi świadczonymi przez panie opiekunki zatrudnione w MOPS.
W dalszym ciągu, z zachowywaniem wszelkich standardów bezpieczeństwa, osobom wymagający wsparcia wydawana jest żywność pochodząca z Banku Żywności