W rozmowie z Onetem karnista dr hab. Mikołaj Małecki z Katedry Prawa Karnego Uniwersytetu na słowa premiera o apelu dotyczącym sylwestra wyraźnie wskazuje, że wprowadza ludzi w błąd. Podobnie, jest z ministrem Dworczykiem, mówiąc że zakaz wychodzenia z domów został wdrożony na mocy ustawy o chorobach zakaźnych. Na portalu onet.pl czytamy, że ustawa, owszem, daje możliwość, aby w rozporządzeniu określić “sposób przemieszczania się” Polaków, ale nie pozwala zakazać w ogóle przemieszczania się bez konkretnego celu – wskazuje prawnik. – Co innego zapisany w rozporządzeniu zakaz wychodzenia z domów, a co innego “sposób przemieszczania się” na przykład z zachowaniem dystansu społecznego – podkreśla dr Małecki. – Jest to bez dwóch zdań godzina policyjna, bo tak potocznie określa się restrykcję zakazującą przebywania w miejscu publicznym w godzinach nocnych.
Swobodę przemieszczania się gwarantuje wszystkim Polakom konstytucja. – Art. 52 mówi wprost, że “każdemu zapewnia się wolność poruszania się po terytorium Rzeczypospolitej Polskiej oraz wyboru miejsca zamieszkania i pobytu”. Ograniczyć te wolności można wyłącznie ustawą, a nie w rozporządzeniu sprzecznym z ustawą – mówi dr Małecki. – Dlatego zakaz wychodzenia z domów wprowadzony rozporządzeniem nie ma żadnej podstawy prawnej – zaznacza. Nie można zakazać przemieszczania się.
RPO dodał, że zdecydował się na wydanie oświadczania „z troski o praworządność, z troski o prawo, o zaufanie obywateli do państwa i stanowionego prawa”. – W ten sposób po prostu nie można robić, że tego typu pozbawianie nas praw i wolności obywatelskich, pozbawianie nas istoty tych praw, istoty wolności przemieszczania się na podstawie rozporządzeń nie powinno następować – stwierdził.
źródło:onet.pl/opracowanie redakcyjne